Zgadzam się w całej rozciągłości. Wcześniej myślałem, że to Anglicy czy Francuzi się nie pie*dolą z pokazywaniem brutalności w filmach, ale obie nacje przy Azjatach wymiękają (w szczególności przy kinie made in Korea).

Gore w filmie to nie wszystko. Poucinane kończyny, wyrwane wnętrzności, zmasakrowane ciała, to tylko i jedynie rekwizyty i charakteryzacja. A co za tym idzie, to robienie kontrowersji na siłę. Owszem widok może i nie jest miły, ale to tylko pic na wodę. Guma, plastik i farba. Tak naprawdę to nie szokuję tylko obrzydza posiłek. Jak napisał kolega wyżej brutalność to sytuacja w której się znajdują bohaterowie, uczucie niepokoju, strach przed zbliżającym się końcem. Widz musi czuć gdy pętla zaciska się na szyi bohaterów. Gdy film wpływa na stan emocjonalny widza, a nie na żołądek, to można mówić o sukcesie.

Żeś się człeku przyczepił ni z gruchy ni z pietruchy.. Czytaj ze zrozumieniem a potem rób innym wykłady, ok? Czy ja słowem wspomniałem o 'gore'? Gore jest tylko jednym ze składników brutalności w filmach, a nie jej esencją. Kolega wyżej wytłumaczył dokładnie, o co chodzi i w pełni się z nim zgadzam. Ty również, więc nie wiem po co Twój wpis..

Co co Ci chodzi śmieszna istoto? Tylko poparłam twój komentarz. Jeśli ktoś tu nie czyta ze zrozumieniem to Ty, ponieważ bezpodstawnie mnie zaatakowałeś. Jeśli coś piszesz na forum to licz się z tym że ktoś odpowie. Jeśli nie chcesz żeby inni komentowali twoje posty to nie pisz, a nie rzucasz się ja g.wno w przeręblu. Czy Ty, mały człowieczku jesteś zdrowy na umyśle? Co za pajac...

Trzeba było podpiąć swoją odpowiedź pod tekst kolegi powyżej i było by wiadomo o co kaman. A tak to wyszedł jakiś bełkot o rzeczach oczywistych (w/w gore) tak jakbyś tłumaczyła najaranemu na krew 4-klasiście o szkodliwości wizualnej przemocy. Tak właśnie wygląda twoja wypowiedź i nie ma w niej słowa o tym, że się ze mną zgadzasz (tylko z założycielem tematu). Powtarzam więc - po chu..steczkę podpinasz się pode mnie? To tyle wielka babo vel babsztylu lub babiszonie.

Ja rozumiem ten popis chamstwa, prostactwa, buractwa i silną chęć pokazania całemu światu że można wzbić się na taki poziom żenady o jaki innym by się nie śniło. Jesteśmy w internecie anonimowi i korzystasz z tego. Widzę że jesteś typowym internetowym pajacem który jest mocny w gębie tylko wtedy gdy siedzi przed komputerem.
Wracając do tematu opublikowałeś posta więc licz się z tym tłuku jeden że inni będą go komentować. Żegnam Ciebie chłopaczku prostaczku.

Nie dość, że 'wykładasz' to jeszcze znasz się na ludziach. Wow. Marnujesz się wielka dziwczyno rozmawiając z takimi jak ja. Wracaj do swej profesury z łopatologii tyle, że na innych forach, bo tu szkoda twojego talentu:) Ps. Złość piękności szkodzi..eee..zapomnij;)

Ja się nie złoszczę, mam gdzieś twoją paplaninę. Śmieje się z tego że nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Zarzuciłeś mi bełkot i to że nie wspomniałam że się z tobą zgadzam. Czy masz aż tak wielkie braki intelektualne że trzeba tobie pisać czarno na białym jak typowemu idiocie? Czytasz, ale nie ogarniasz umysłem prostego przekazu. Zabawne są też twoje próby obrażenia mnie. Smutne że jedyne co mogłeś z siebie wydalić to domysły na temat mojego wyglądu. Jakie to dziecinne i banalne. Szkoda że nietrafione. Wyznam tobie że nie jestem zbyt wysoka i mam drobną posturę . Ale ja wiem i rozumiem że jesteś typowym prostaczkiem z internetu z brakami intelektualnymi, więc biorę na to poprawkę. Wracając do poziomu wypowiedzi, to mam wrażenie jakbym pisała z mało rozgarniętym 13-latkiem. Jeśli masz więcej to mi przykro z powodu twojego opóźnienia. I tak, masz rację, marnuję się w rozmowie z tobą, ale lubię 'zejść z góry' i zobaczyć jak żyję plebs. Przyszłam, zobaczyłam i wiem że się nic nie zmieniło. Hołota dalej żyje w moich śmieciach. Więc teraz pięknie się pożegnam, może kiedyś się jeszcze zobaczymy na innym forum. To koniec rozmowy. Idę wyrzucić worek z odpadkami. Bądź w pełnej gotowości może sobie coś wygrzebiesz ze śmietnika.

Ubawiłem się po pachy:D Niby taki prostak że mnie, plebs, a jednak dalej ze mną dyskutujesz. Mało tego, bawisz się w wyznania. Do tego biadolisz jak to cię niby wyzwałem osiągając przy tym wyjątkowy poziom chamstwa. Czytam ten twój elaborat i stwierdzam, że mógłbym się w tym względzie od ciebie uczyć:) Plus z logiką niektórych kobiet się nie dyskutuje, bo rządzi się swoimi prawami. Trzymaj się dziewczyno z wyższych sfer (albo z wysokiego zamku) i nie puszczaj;)

Przecież on Ci przyznał tym komentarzem rację... Może trzeba było ochłonąć i przeczytać go jeszcze raz przed rozpoczęciem zbędnej dyskusji.
Pozdrawiam

Być może. A Ty być może powinieneś dostrzec, że 'on' to 'ona'. Nikt nie jest doskonały.

Nawet nie zauważyłam że zwracam się do usuniętego użytkownika :) Komentarz był skierowany do tej osoby, nie do ciebie. Ty masz rację. A ja powinnam dostrzec, nie powinienem :)
Śmieszne pomyłki.

Kurde, ciężko się domyślić z kim się rozmawia jeśli nie padają końcówki czasowników typowe dla danej płci (i nie zagląda się na profil danej osoby). Sorry:) A z tą dziewczyną powyżej nie powinienem wchodzić w dyskusje, bo to była strata czasu. Ale człowiek ma czasem zły dzień...Sorki jeszcze raz i pozdrowienia:)

Również cieplutko pozdrawiam. A z pieniaczami na filmwebie lepiej nie wchodzić w dyskusje. Dla własnego zdrowia psychicznego i spokoju ducha :)

Hmm, zdecydowanie nie. I w aspekcie fizycznym i psychologicznym istnieją produkcje o niebo lepsze (przynajmniej na mnie wywarły o wiele większe wrażenie). I to z takich krajów jak Japonia, Brazylia, Rosja, Serbia czy Indonezja. Wiele jeszcze oglądania przed Tobą, młody Padawanie :)